Jubileusz 100-tnych urodzin dwojga mieszkańców Zachodniopomorskiego
Jubileusz 100-lecia urodzin to wyjątkowa i piękna uroczystość, która nie zdarza się często. 100 lat życia to piękny wiek i tylko nielicznym dane jest doczekać tak zacnego jubileuszu. W miesiącu maju br. tego niesamowitego daru doświadczyło aż dwoje naszych świadczeniobiorców: Pan Stanisław Puchalski z gminy Gościno oraz mieszkanka gminy Świerzno Pani Stefania Wojciechowska. Tym samym, powiększyło się zacne grono najstarszych osób w województwie zachodniopomorskim.
Pan Stanisław urodził się w maju 1923 r. w Stawiskach koło Łomży. W 1939 r., jeszcze przed wojną, był członkiem organizacji „Strzelec” w Stawiskach. W czasie II wojny światowej został żołnierzem Armii Krajowej, z tego tytułu jest kombatantem. Po rozwiązaniu Armii Krajowej, w styczniu 1945 r. włączył się w działalność organizacji pod nazwą „Wolność i Niepodległość” również w rejonie stawiskim, w dziale propagandy.
Na ziemie zachodnie przybył w 1947 r. na zaproszenie kolegi. Osiedlił się we wsi Myślino, gdzie podjął pracę w Państwowym Gospodarstwie Rolnym. W 1955 r. ożenił się z Anną, z którą doczekał się pięciorga dzieci. Przeżyli razem szczęśliwie 43 lata. W latach 60. kupili dom w Gościnie, gdzie Pan Stanisław mieszka po dziś dzień. W międzyczasie ukończył kursy, dzięki którym mógł pracować jako inseminator. Zawód ten wykonywał do końca swojej aktywności zawodowej i cieszył się dużym poważaniem oraz zaufaniem wśród okolicznych rolników. Oprócz 5 dzieci, nasz Jubilat doczekał 10 wnucząt i 17 prawnucząt.
Pan Stanisław świętował swoje urodziny w gronie licznie zgromadzonej rodziny. Z tej okazji dostojnego Jubilata odwiedził Burmistrz Gościna Marian Sieradzki, który w imieniu własnym oraz całej społeczności gminy złożył najserdeczniejsze życzenia, wręczył list gratulacyjny, kwiaty oraz upominek. Burmistrz odczytał również i przekazał życzenia i gratulacje od Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego.
Miłym akcentem było podarowanie Jubilatowi okazałego bukietu kwiatów, jak również przyznanie honorowego świadczenia pieniężnego przez Prezes Kasy
dr Aleksandrę Hadzik, które wraz z listem gratulacyjnym wręczyła Zastępca Dyrektora ds. Świadczeń Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego Oddziału Regionalnego
w Koszalinie Agnieszka Widawska.
Pani Stefania Wojciechowska przyszła na świat również w maju 1923 r. w miejscowości Polskie Stwolno, małej wsi w gminie Dragacz. Na Ziemie Odzyskane przyjechała z Częstochowy wraz z mężem Stanisławem. Najpierw zamieszkali w Pobierowie, by ostatecznie osiąść w wiosce Gostyń. Państwo Wojciechowscy doczekali się ośmiorga dzieci: 7 synów i córki Grażyny, która mieszka z Panią Stefanią do dziś i z oddaniem opiekuje się 100-latką. Pani Stefania owdowiała 20 lat temu.
W dniu jubileuszu, Pani Stefania zasiadła u szczytu stołu, a przy niej rodzina oraz przyjaciele. Do organizacji dużej imprezy, która uhonoruje zacną Jubilatkę, zmobilizowali społeczność członkowie miejscowego terenowego koła Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Gostyniu, z przewodniczącą Lucyną Karanik na czele. Wszystko to dlatego, że Pani Stefania działa w kole od początku jego założenia. Jak dodała przewodnicząca, Stefania jest bardzo miła i serdeczna. Lubi pomagać, pracować także na rzecz wspólnoty, ze swoimi koleżankami i kolegami w kole jest do tej pory. Jest też dobrą matką, wychowała 8 dzieci i pracowała ciężko w polu.
Do składania życzeń ustawiła się naprawdę długa kolejka, a w niej oprócz rodziny i przyjaciół m.in.: szczeciński poseł PiS Leszek Dobrzyński, Starosta Kamieński Józef Malec, Wójt Gminy Świerzno Radosław Drozdowicz, sołtys Magdalena Ligenza, gminni radni oraz strażacy OSP.
Wśród wspaniałych prezentów przekazanych przez przybyłych gości znalazł się też taki wyjątkowy. Kierownik Placówki Terenowej KRUS w Gryficach Remigiusz Kulka przekazał wraz z życzeniami jeszcze wielu lat życia, list gratulacyjny i decyzję Prezesa KRUS o przyznaniu honorowego świadczenia pieniężnego.
Na pytanie o przepis na długowieczność, Pani Stefania z uśmiechem odpowiedziała, że jednak już trochę niedomaga. Stwierdziła, że tak naprawdę, to całe życie pracowała, od małego musiała pilnować rodzeństwa, gdy rodzice szli do roboty. Potem, gdy mąż pracował w PGR-ze, zajmowała się swoimi dziećmi, no i razem pracowali u siebie na gospodarstwie. Natomiast na pytanie o dietę, córka Pani Stefanii odpowiedziała, że mama je właściwie wszystko: i słodycze i kawę, a najbardziej lubi to co kwaśne. A jak spędza dzień? Bardzo dużo się modli i ogląda telewizję.
Kto z nas nie chciałby dożyć wieku Pani Stefanii i Pana Stanisława? 100-lecie to z pewnością okazja do refleksji nad życiem, szczególnie w dzisiejszym pędzie, gdzie każdy z nas stara się nadążyć za rzeczywistością. Trzeba pamiętać o tym, aby żyć, korzystać z życia i być dobrym człowiekiem.
Pełni podziwu dla Pana Stanisława i Pani Stefanii, życzymy obojgu długich lat życia, pogody ducha, zadowolenia, wszelkiej życiowej pomyślności. Niech każdy dzień, każda chwila będą dla Państwa źródłem szczęścia i niech upływają w zdrowiu, spokoju i miłości.